Kiedy przyjeżdżamy na kilka dni do Izraela zwykle starcza nam czasu jedynie na zwiedzenie Jerozolimy, Massady, Morza Martwego i może czasami północy, czyli Hajfy, Akko i Cezarei. Kiedy ma się jednak więcej czasu i benzyny warto zapuścić się w jeszcze jedno miejsce godne nie mniejszej uwagi. Mowa o olbrzymim kraterze wulkanicznym ukształtowanym kilkaset milionów lat temu!!! Krater rozpościera się na powierzchni o długości 40 km! Wspaniała mozaika różnorodnych skał o wielobarwnych refleksach, na pofałdowanym, pustynnym terenie. Do Mitzpe Ramon polecam pojechać wypożyczonym samochodem , a na miejscu dołączyć do wyprawy prawdziwym pustynnym Jeepem! W sąsiedztwie jest również mnóstwo ekologicznych Farm, w których możecie dokonać degustacji Oliwy z Oliwek, oczywiście wina i serów, a także przespać się w KLIMATYZOWANYM namiocie:) Wycieczkę warto rozpocząć od Centrum obserwacji w Mitzpe Ramon, gdzie można poznać historię powstania krateru jak również zupełnie "od czapy" i niespodziewanie poznać fascynującą historię Izraelskiego astronauty Ilana Ramona, który zginą podczas powrotu statku kosmicznego na Ziemię w wyniku zapłonu maszyny w momencie wchodzenia w atmosferę ziemską w 2003 roku. Astronauta oczywiście nie miał nic wspólnego z kraterem, ale zbieżność nazwisk spowodowała, że postanowiono połączyć punkt obserwacyjny z przybliżeniem historii o tym niezwykłym człowieku. Kolejną smutną ciekawostką jest fakt, że syn Pana Ramona również poszedł w ślady ojca i postanowił zostać pilotem. Zginął także podczas manewrów wojskowych... Płakałam na filmie o nich jak "ostatni bóbr". A zaraz po projekcji filmu otwierają się dwie kotary i Waszym oczom objawia się bezkres krateru! Piękne! ehhh...piękny ten Izrael wzdłuż i wszerz...ciągle mnie podnieca!!! A na poparcie słów moich dorzucam galerię zdjęć!