Film polecam szczególnie tym, którzy są z Izrael Friendly od niedawna. Jak zobaczycie, weteranką w kuchni nie jestem. Z ręki co chwile wypada mi nóż, a mój mąż, który stał za kamerą przecierał oczy ze zdumienia, że można być tak roztrzepaną w kuchni. No cóż….nie od razu Rzym zbudowano i ja nie od razu będę „cud-malina kucharką”. Leat Leat (hebr. powoli, powoli) lub para para (hebr. krówka za krówką) jak kto woli….. Było za to sporo śmiechu i zabawy, a przy okazji powstał filmik kulinarny z instruktażem. O kwestie merytoryczne (składniki, przepis itd.) zadbał Shahak, absolwent szkoły gastronomicznej, więc nie bójcie się robić tego samego w domu! Jalla! Jeśli przekonałam Was do zrobienia szakszuki, możecie dodać pod postem swoje zdjęcia. Będzie mi bardzo miło. Zapraszam do oglądania filmiku!
Składniki:
Składniki na 4 porcje:
6 pomidorów 8 jajek (2 na osobę) duża cebula papryczka chili 6 ząbków czosnku gałązka bazylii oliwa z oliwek pieprz i sól
Sposób przyrządzenia:
Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i pokroić w drobne kawałki. Cebulę pokroić w kosteczkę i zeszklić w teflonowym rondlu na oliwie. Posiekać papryczkę chili i bazylię. Wycisnąć czosnek. Wszystkie składniki dorzucić do cebuli i gotować na wolnym ogniu od 20 – 30 min. Chodzi o to, żeby woda z pomidorów odparowała. Po 20 min całość podzielić na 4 porcje lub całość umieścić na dużej blasze. Na wierzch rozbić jaja i umieścić w piekarniku aż do ścięcia białka, czyli ok 15 min. Czas pieczenia zależności od tego jakie żółtko lubisz. Serwować z pieczywem (ciemny chleb lub pita). Zbierać buziaki, westchnienia, pochwały i spazmy zachwytu.