Mama zawsze służy radą!
Dziś mijają dokładnie dwa lata od mojego szalonego przyjazdu do Izraela. Ciągle czuję ten sam zapach przygody w powietrzu. Wracam do tamtych pierwszych dni jak do oazy nadziei, wiary i zachwytu. Przyjechałam tu w maniakalnym stanie duszy – gotowa dosłownie na wszystko, co przyniesie życie. Kilka dni przed wyjazdem spędziłam kilka dni z mamą w Warszawie przygotowując się mentalnie i technicznie do wyjazdu. Kręciłam wszystko i wszystkich. To były moje pierwsze kroki z kamerą. I tak któregoś czerwcowego dnia nakręciłam rozczulające mnie dziś video z autobusu, w którym podpuszczam mamę, żeby dała mi jakieś „matczyne rady” przed podróżą. I tak oto powstał jeden z pierwszych spontanicznych filmików. Mama czuje się przed kamerą jak ryba w wodzie i z humorem wyposaża mnie w niezawodne strategie życiowe. Jest o schludnym ubiorze, o zdrowym odżywianiu i o tym, żeby być bezpieczną i nie dać się „porwać do haremu” Moja mama jest najpiękniejszą i najwspanialszą osobą na świecie i publikuję ten filmik, bo jest bardzo autentyczny i chciałabym pokazać światu najważniejszą bratnią duszę w moim życiu! Także jak ktoś ma jakieś hejterskie komentarze do napisania lepiej niech się trzyma z daleka bo ostrzegam, że pogryzę!
