Wiele osób pyta mnie osobiście lub na forum grupy odnośnie zachorowań na wirusa
w Izraelu.
Wiele postów i komentarzy zawiera także linki do różnych źródeł, które nie zawsze odzwierciedlają realia tutejszej sytuacji. Decyzję odnośnie podróży zawsze każdy powinien podjąć sam. Nie ma co do tego wątpliwości. Ja ze swej strony chciałabym podać Wam sprawdzone informacje odnośnie obecności wirusa w Izraelu (dane na dzień dzisiejszy 26.02).
Ilu mamy zarażonych w Izraelu?
Na dzień dzisiejszy mamy w Izraelu dwa potwierdzone przypadki obecności wirusa u obywateli Izraela. Obydwie osoby przebywały na statku Diamond Princess, który zacumował u wybrzeży Japonii i po powrocie do Izraela od początku obowiązywał je 14 dniowy okres kwarantanny.
Druga informacja, która może mieć wpływ na obecność wirusa w Izraelu to fakt, że u 9 turystów z Południowej Korei po powrocie z pielgrzymki w Izraelu wykryto obecność wirusa. Przebywali oni w Izraelu w dniach 8-15.02 przy czym wiadomość o wykrytym wirusie podano w dniu 22.02 czyli kilka dni po powrocie do kraju. Zaraz po przekazaniu tej wiadomości ok 200 mieszkańców Izraela, którzy mogli mieć kontakt z grupą z Korei poddano 14 dniowej kwarantannie. Podano również do wiadomości trasę koreańskiej wycieczki, by także inni turyści mogli mieć możliwość ewentualnego zidentyfikowania swojej ekspozycji na być może już wtedy zakażonych. Do kontaktu z ministerstwem zdrowia oraz zachowania kwarantanny poproszono osoby, które mogły mieć kontakt z osobą ze wspomnianej grupy przez okres min 15 min w odległości mniejszej niż 2 metry. Wiadomo, że w zatłoczonych miejscach pielgrzymów o takie warunki nietrudno, mimo to jak dotąd nie mamy żadnych informacji na temat związanych z tym incydentem zakażonych, ale wszyscy wiemy, że kilka dni to mało. Codziennie sytuacja może się zmienić.
W Izraelu jak na razie życie toczy się swoim rytmem. Ludzie chodzą do pracy, dzieci chodzą do przedszkoli, a ludzie odbywają swoje codziennie podróże samochodem bez ograniczeń na terenie całego kraju. Codziennie wszyscy śledzą wiadomości i nowe doniesienia na temat podejrzanych przypadków.
Lotnisko Ben Guriona nie pozwala na wjazd osobom, które w ciągu ostatnich 14 dni podróżowały do: Chin, Korei Południowej, Japonii, Tajlandii, Hong Kongu, Singapuru, Macau. Obywatele Izraela wracający z tych krajów są obejmowani 14 dniową kwarantanną domową. Spodziewamy się, że w ciągu kilku dni możliwe będzie także dodanie do tego towarzystwa Włoch, ale na ten moment jest to tylko spekulacja.
Oczywiście trwają dyskusje w jaki sposób zmusić ludzi do przestrzegania zasad kwarantanny, czyli rezygnacji z pracy, codziennych obowiązków, gdy nie ma stosownych kar za zignorowanie obowiązku izolacji. By egzekwować te zalecenia codziennie specjalnie ubrani sanitariusze odwiedzają przypadkowo osoby, które powinny być objęte kwarantanną i sprawdzają, czy przebywają one rzeczywiście w domach. Jakie grożą rzeczywiste sankcje za nieobecność w domu podczas kontroli na razie niewiadomo. Ministerstwo Zdrowia na swojej stronie doprecyzowuje, że intencjonalne złamanie zasad kwarantanny może skutkować nawet 7 letnim wyrokiem. Jak na razie nie ma żadnych informacji, czy kogoś udało się "przyłapać na gorącym uczynku".
Izrael z niepokojem spogląda także na całą Europę jako konglomerat państw, które nie mają granic, a swoboda poruszania się z południa na północ czy wchodu na zachód na pewno nie pomoże w powstrzymaniu epidemii. Trwają także intensywne prace nad wynalezieniem szczepionki na wirusa Korona. Próbkę pobrano właśnie od jednego z dwóch izraelskich turystów, którzy wrócili ze statku w Japonii. Izrael zawsze bierze sobie za punkt honoru prace nad wynalezieniem najnowszych metod leczenia. Czy prześcignie usiłowania innych krajów w tym zakresie czas pokaże. Presja jest ogromna. Z uwagi na wpływ jaki ewentualna pandemia miałaby na sytuację ekonomiczną kraju, czas który mamy przed pojawieniem się wirusa w Izraelu „na serio” politycy wykorzystują także na opracowanie planu zarządzania i zapobiegania ewentualnym szkodom na izraelskiej gospodarce. Miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.
Nie samym wirusem żyje Izrael
Ostatnie kilka dni przyniosło nam także kilka innych nie mniej ważnych tematów jak na przykład ponowna eskalacja w Gazie (o której z uwagi na temat wirusa niewiele mówiło się w mediach) czy wybory parlamentarne, które mają odbyć się już za kilka dni (2.03.2020). Izraelczycy po raz trzeci w ciągu roku pójdą do urn wybrać „nowy” parlament. Jak na razie wszystkie sondaże pokazują, że niewykluczone są niestety kolejne czwarte wybory…Tutaj także mam nadzieję, że jednak naród się zmobilizuje i nie pozwoli na takie wyrzucanie wspólnych pieniędzy w przysłowiowe „błoto”.
Każdorazowo wybory to ogromny wydatek, większy niż w jakimkolwiek innym kraju, ponieważ jest to dzień wolny od pracy, ale uwaga - opłacony dzień, a Ci, którzy pracują w ten dzień otrzymują stawki świąteczne.
Nie ulega wątpliwości, że temat wirusa się świetnie sprzedaje i wszystkie media doskonale zdają sobie z tego sprawę. Codziennie mimo braku przełomowych informacji każda platforma publikuje te same informacje po prostu w innych słowach lub dodając małe nic nie znaczące szczegóły. Także jak na razie największe żniwa zbierają wszelkie platformy internetowe, które wypuszczają jak najwięcej informacji. Przyznaję, że sama czytam wszystko, co dotyczy wirusa, jednak z moich obserwacji wynika, że to są w kółko te same lub bardzo podobne informacje.
Brakuje mi na przykład informacji czy historii osób zarażonych, ale które wyzdrowiały. Chętnie poczytałabym o licznych przypadkach (liczniejszych niż zgony) chorych, którzy po chorobie są już w domu. Jak przebiegała choroba, leczenie? Jakie towarzyszą temu emocje itd. Dlaczego nie ma takich tytułów? Przecież setki ludzi już wróciło do domu lub w ogóle przebywają w domu i leczą się herbatką z miodem i cytryną. Ciekawe prawda?
Przy tej okazji trzeba przypomnieć, że warto bardziej niż zwykle przestrzegać zasad higieny i rzeczywiście kilkakrotnie w ciągu dnia myć ręce, unikać kontaktu ręka - twarz, zakrywać łokciem twarz przy kichaniu oraz unikać zatłoczonych ale i niewentylowanych miejsc. Sprawę także ułatwia fakt, że wszyscy się boją, więc nasza asertywność w utrzymywaniu większego niż zwykle dystansu także nikogo nie powinna dziwić. Dobra dieta, picie płynów i w ogóle dbanie o swoją odporność na pewno nie zaszkodzi. Dlatego pozdrawiam ja Was znad herbaty z cytryną i polskim miodem:)
Comments